czwartek, 23 stycznia 2014

W łazience - szczoteczka do zębów


Szczoteczka do zębów 

Pewna do zębów szczotka
co szczerze kochała myć ząbki
Choć była zwinna i wiotka
marzyła o kształtach gąbki 

„Bo gąbka taka pulchniutka
okrągła i miękka  jak mech
A ja wciąż taka chudziutka
no to jest po prostu pech !” 

I stała się rzecz niebywała…
W nocy – gdy szczotka wciąż spała
Łazienkowych chochlików siła
sprawiła…. że szczotka utyła 

Obudziła się rano – przed świtem
Na odbicie swe patrzy z zachwytem
bo się stała okrągła jak pączki !
-tak, że wcale nie widać jej rączki ! 

Nagle – ząbki wzywają do mycia
Ale szczotka przestała być tycia !
Obowiązków swych spełnić nie zdoła
bo jest teraz podobna do koła! 

Zafrasowała się mocno pasta
Trzeba ząbki umyć – i basta !
Szczotka płacze, że to się nie uda
Szlocha – „kiedy znów będę chuda !” 
 
„Po co mi były krągłości

Ja chyba pęknę ze złości !”
I tak się bardzo przejęła
że z tego żalu -  zasnęła

A gdy tak spała i spała
…powoli robiła się mała
By rankiem już całkiem być wiotką
- zwyczajną do zębów szczotką 

I nie marzy szczotka już więcej
- myjąc sprawnie ząbki w łazience
By udawać kogoś innego
- bo są same kłopoty z tego 

Nauczyła ją chochlików sztuczka
że to może być przykra nauczka,
gdy miast cieszyć się własnym losem
na swój wygląd wciąż kręci się nosem J
 
autor: Małgorzata Pawłowska
22.01.2014
 
 
 
 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz